Pejzaż, instalacja na wystawie SPOJRZENIA 2011 w Narodowej Galerii Zachęta
Pejzaż, instalacja na wystawie SPOJRZENIA 2011 w Narodowej Galerii Zachęta
Pejzaż, instalacja na wystawie SPOJRZENIA 2011 w Narodowej Galerii Zachęta
Pejzaż, instalacja na wystawie SPOJRZENIA 2011 w Narodowej Galerii Zachęta | wnętrze
|
|
PEJZAŻ | z Anią Witkowską
2011
600 plastikowych czarnych figurek 220x350x300 cm
drewno + plastik + światło 220x170x160 cm
"Para
artystów postanowiła wybrnąć z tej sytuacji, dokładnie oznaczając własny obszar
i niejako odgradzając się od innych realizacji przez zbudowanie czegoś
w rodzaju chaty. Jej funkcję można streścić nie tylko
w geście wyodrębnienia,
ale również w oddzieleniu od bodźców zewnętrznych. Proste materiały skrywają
przestrzeń pełną abstrakcyjnych sygnałów, która wydaje się większa niż
można sądzić, kiedy obserwuje
się ją z zewnątrz. Eleganckie pomieszczenie
wyposażono również okno, które pozwala oglądać odległe miejsca, lecz ukazuje
także przestrzeń galerii
na zewnątrz. Zmiana między tymi obrazami umożliwiona
jest przez oślepiające światło umieszczone w stropie. To ono, rozświetlając
wnętrze, przywraca łączność z rzeczywistością, ale jednocześnie niczym
słońce oślepia
i powoduje powidoki. Podróż, którą umożliwia ta medytacyjna
budka-gompa, to podróż nie tylko zapośredniczona przez światło. To również
wie-czny powrót śmierci i narodzin, widzenia i ślepoty, ale również wieczności
i omentalności. Wejście w ten obszar jest już przejściem, a to co pozost-awione
na zewnątrz podkreśla granicę i przemianę. Giorgio Agamben
we Wspólnocie,
która nadchodzi eksponuje niezwykle ciekawe znaczenia kryjące się za
tym, co poza. Pisze on: „pojęcie zewnętrza w wielu językach europejskich wyrażane
jest przez słowo oznaczające »u drzwi« [...].
Na zewnątrz nie jest jakąś
inną przestrzenią, przylegającą do danej przestrzeni, jest raczej przejściem,
zewnętrznością, która daje do niej dostęp — jednym słowem jej obliczem, jej
eidos. Próg nie jest w tym znaczeniu czymś innym
od granicy, jest, jeśli można
tak rzec, doświadczeniem samej granicy, byciem-wewnątrz-zewnętrza. Ek-stasis
ta jest darem, który pojedyn-czość odbiera
z pustych rąk ludzkości”. Ek-stasis
to przecież bycie na ze-wnątrz siebie, porzucenie nie tylko cielesności, ale
i indywidualności w akcie poszukiwania oświecenia. Gompa staje się więc nie
tylko narzędziem
do medytacji — granicą i bramą — ale również metaforą,
w której oślepienie spotyka się
z momentem kiedy po raz pierwszy zaczynamy
widzieć w pełni ostro i po
raz pierwszy rozpoznajemy."
fragment tekstu Daniela Muzyczuka z katalogu towarzyszącego wystawie SPOJRZENIA 2011
|
|